O wrażeniach z Paryża i planach na przyszłość rozmawiali olimpijczycy podczas spotkania z rektorem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika prof. dr. hab. Andrzejem Sokalą. Angelika Szymańska, Aneta Rygielska, Kinga Gacka i Arkadiusz Kobus odebrali listy gratulacyjne i złożyli autografy na pamiątkowych koszulkach z logo UMK.
Podczas spotkania z olimpijczykami rektor UMK prof. dr hab. Andrzej Sokala wręczył im listy gratulacyjne i zapewnił, że społeczność akademicka nadal będzie kibicowała zawodniczkom i zawodnikom związanym z UMK.
Ta droga, którą podążacie, wymaga wiele wysiłku i kosztuje dużo stresu, ale Wasze sukcesy z całą pewnością łagodzą te wszystkie trudności, którym musicie sprostać. Jestem z Państwa bardzo dumny i mogę zapewnić, że to uczucie towarzyszy całej wspólnocie akademickiej
– powiedział rektor podczas spotkania, które odbyło się 28 sierpnia w Uniwersyteckim Centrum Sportowym.
Zawodnicy opowiadali m.in. o swoich wrażeniach z Paryża. Zapewniali, że czuli się bezpiecznie w stolicy Francji, a organizacja była na wysokim poziomie. Olimpijczycy zgodnie podkreślili także, że w tym roku poziom przygotowania zawodników ze wszystkich krajów do startu w Igrzyskach Olimpijskich był bardzo wysoki, co przełożyło się na imponujące wyniki. Kinga Gacka zauważyła, że tegoroczne zawody mają historyczny wymiar.
To pierwsze Igrzyska, podczas których wszystkie zawodniczki w finale biegu na 400 m osiągnęły wyniki poniżej 50 sekund. Z roku na rok powiększa się grono kobiet, które łamią tę barierę. Jeszcze sześć lat temu Justyna Święty-Ersetic wygrywała Mistrzostwa Europy na tym dystansie z wynikiem 50,41 s. W tym roku taki czas zagwarantowałby jej mniej więcej piąte miejsce.
Walka o najlepsze miejsce jest trudna, bo poziom zawodniczek stale rośnie i kolejne światowe rekordy są wciąż przekraczane.
Generalnie trzeba szybko biegać
– zażartowała na koniec Kinga Gacka.
Arkadiusz Kobus, który pojechał na Igrzyska jako asystent trenera kadry koszykówki 3x3, powiedział, że apetyt na medale stale rośnie, tak jak samo zainteresowanie tym sportem. Polski Związek Koszykówki chętnie angażuje się w rozwój tej dyscypliny, zwiększa się także zainteresowanie wśród zawodników i kibiców.
W Paryżu nie udało się dojść do finałowej czwórki, ale myślę, że jeszcze sporo przed nami
– podsumował.
Sportowcy rozmawiali również o swojej sportowej przyszłości. Aneta Rygielska zdradziła, że myślała o przejściu na boks zawodowy, ale nie zamierza się spieszyć z tak poważną decyzją.
Na razie chciałabym się skupić na boksie olimpijskim i wywalczeniu medalu. Kiedy zrobię wszystko w tej dyscyplinie, potem być może wybiorę ścieżkę zawodową
– dodała.
Angelika Szymańska również przygotowuje się do startu w najbliższych Igrzyskach Olimpijskich.
Mam ambicję zdobycia medalu, przez najbliższe cztery lata z pewnością będę kontynuować treningi, żeby osiągnąć swój cel
– deklaruje.
Szymańska, która reprezentowała barwy narodowe w judo, jest wychowanką Klubu Sportowego Judo Szczepańska Team Włocławek i trenuje pod okiem srebrnej medalistki Igrzysk Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku, Anety Szczepańskiej.
Olimpijczycy rozmawiali także o korzyściach Programu Kariery Dwutorowej, dzięki któremu mogą łączyć naukę uniwersytecką z treningami, których – szczególnie w fazie przygotowania do najważniejszych zawodów – nie brakuje. Program zakłada świadome zarządzanie i planowanie rozwoju w obu tych obszarach. Wszyscy zgodnie przyznali, że studiowanie nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie, które oferuje Program.