Kolejny weekend rozgrywek za zespołami akademickim – podsumowania oczywiście w Przeglądzie!
AZS UMK Toruń vs Anioły Toruń 1:3 (19:25, 25:23, 17:25, 21:25)
tekst: Bartosz Matlęga – student prawa
Tydzień po porażce w Żaganiu siatkarzy AZS UMK Toruń czekała kolejna ciężka przeprawa – historyczne derbowe starcie u siebie z niepokonaną dotychczas drużyną toruńskich Aniołów. Zajmujący przedostatnie miejsce w tabeli Akademicy od początku pokazali jednak, że nie dadzą łatwo za wygraną faworyzowanemu rywalowi.
Przez większość pierwszego seta toczyła się wyrównana walka, głównie dzięki niezłej formie atakujących AZS-u – Marcela Liszewskiego (studenta politologii) i Dawida Jankowskiego (studenta kierunku sport i wellness). Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem gości 25:19.
Podbudowani niezłą grą gospodarze mocno rozpoczęli drugiego seta – po serii flotowych zagrywek rozgrywającego Macieja Piaseckiego (studenta lingwistyki stosowanej) wyszli na prowadzenie 3:0. Oprócz dobrej dyspozycji w polu serwisowym podopieczni trenera Michała Tyburskiego poprawili grę na siatce, dokładając kilka punktów blokiem. Będący na fali Akademicy triumfowali w tej partii 25:23.
To podrażniło ekipę Aniołów, która od początku trzeciego seta chciała udowodnić swoją wyższość nad AZS-em. Sytuacja na parkiecie zaogniła się, czego dowodem były dwie czerwone kartki (po jednej dla zawodników z obu stron). Do wygranej gości 25:17 przyczyniły się m.in. serwisy Bartłomieja Oniszka, raz po raz sprawiające problemy gospodarzom.
W czwartej partii ponownie doszło do zaciętej rywalizacji. Akademicy byli bliscy sprawienia niespodzianki, jaką niewątpliwie byłby tie-break w tym meczu. Ostatecznie bardziej doświadczeni goście zwyciężyli i w tym secie (25:21), triumfując w całym spotkaniu 3:1. Pomimo przegranej gospodarze pokazali, że potrafią przeciwstawić się wyżej notowanemu przeciwnikowi, zbierając po zawodach brawa od licznie zgromadzonej publiczności w hali Uniwersyteckiego Centrum Sportowego.
W następnej kolejce (11.12.) dziesiąty w tabeli AZS zmierzy się u siebie z kolejną ekipą z czołówki – MKST Astrą Nowa Sól. Pozostający na pozycji lidera zawodnicy Aniołów zagrają natomiast za tydzień na własnym boisku z zespołem LBS Bank Janas Logistics KS Orzeł Międzyrzecz.
Skład wyjściowy AZS UMK Toruń: Maciej Piasecki, Dawid Jankowski, Marcel Liszewski, Marcin Franz, Adrian Czyż, Wiktor Pleta, Damian Perczak (libero).
Skład wyjściowy Aniołów: Maciej Skowroński, Jakub Skadorwa, Michał Nowakowski, Rafał Maluchnik, Patryk Mendel, Igor Oziabło, Kacper Skopiński (libero).
AZS UMK Toruń vs UKS ZSMS Poznań 3:2 (18:25, 25:17, 19:25, 25:22, 15:13)
tekst: Kacper Chojnowski – student dziennikarstwa
W spotkaniu 10. kolejki 2. Ligi PZPS kobiet zajmująca 7. miejsce w tabeli drużyna AZS-u UMK Toruń podejmowała na własnym parkiecie dziewiąty zespół – UKS ZSMS Poznań.
Już pierwsza, rekordowo długa akcja meczu pokazała, że to starcie będzie obfitować w emocje. Ekipie z Poznania udało się objąć prowadzenie w początkowej fazie pierwszego seta (5:1). W drużynie AZS-u źle funkcjonowało przyjęcie i atak, wskutek czego już przy stanie 13:7 dla gości obie regulaminowe przerwy na żądanie wykorzystał trener gospodyń – Mariusz Soja. Nie pomagała nawet przyzwoita dyspozycja przyjmującej Oliwii Zarębskiej – studentki kierunku sport i wellness. Przyjezdne wykorzystywały coraz bardziej pogłębiającą się niemoc w ofensywie w zespole z Torunia, wygrywając pierwszą partię 25:18.
Pomimo niezłego wejścia w drugi set zawodniczki UKS-u z czasem zaczęły popełniać proste błędy. Torunianki wyszły na prowadzenie w dużej mierze dzięki dobrej grze na siatce środkowej Dominiki Zilz – studentki dziennikarstwa i komunikacji społecznej. U poznanianek widoczne były problemy w przyjęciu, co asami serwisowymi wypunktowały Kinga Ratajczak (studentka bezpieczeństwa wewnętrznego), Sandra Guzowska i wspomniana już Dominika Zilz. Wysoka przewaga gospodyń (15:9) utrzymała się do końca partii, dając zwycięstwo AZS-owi 25:17.
Początek trzeciego seta okazał się kontynuacją drugiego – kłopoty drużynie z Poznania sprawiła zagrywka najpierw Julii Zdrojewskiej, a następnie Sandry Guzowskiej. Punkty przynosiły długie akcje, które miały miejsce głównie dzięki obronom libero Oliwii Zawadzkiej. Z czasem pojawiły się jednak mankamenty znane z pierwszej partii i bezpieczne prowadzenie AZS-u stopniało do dwóch punktów (11:9), by po chwili całkowicie zniknąć (13:13). Wprowadzenie kilku nowych zawodniczek nie dało gospodyniom oczekiwanego rezultatu. W decydującą fazę seta z przewagą wchodziły poznanianki (20:16), pewnie wygrywając partię 25:19.
Po wyrównanym początku czwartego seta toruniankom udało się objąć trzypunktowe prowadzenie (12:9), które ponownie zostało szybko zniwelowane. W końcówkę partii obie drużyny wchodziły w sytuacji okołoremisowej. Grę nerwów zwyciężyły siatkarki AZS-u (25:22), doprowadzając do tie-breaka.
Początek decydującego seta nie wskazywał jednoznacznie faworyta. Zmiana stron odbywała się przy dwupunktowej przewadze UKS-u (8:6). Przebieg rywalizacji zmieniło fenomenalne przebicie piłki sposobem dolnym przez Oliwię Zarębską, które bezpośrednio przyniosło gospodyniom ważny punkt. W ekipie Akademiczek świetnie zaczął funkcjonować pasywny blok, przekładający się na skuteczne kontry. Pomimo utraty pozornie bezpiecznej przewagi (14:9) torunianki zakończyły tie-break wynikiem 15:13, wygrywając całe starcie 3:2 i zgarniając tym samym dwa ważne punkty do ligowej tabeli.
Po zakończeniu kolejki AZS UMK Toruń z dorobkiem 15 „oczek” plasuje się na 7. pozycji w lidze. W następnym tygodniu (11.12.) podopieczne trenera Mariusza Soi zagrają wyjazdowy mecz z zespołem pretendującym do awansu do 1. Ligi – Pałacem Bydgoszcz II. Przedostatnie w tabeli poznanianki podejmą za to tego samego dnia u siebie outsidera rozgrywek – SMS Police.
Skład AZS UMK Toruń: Dominika Zilz, Julia Zdrojewska, Anna Krawczyk, Oliwia Zarębska, Sandra Guzowska, Kinga Ratajczak, Oliwia Zawadzka (libero).
Skład UKS ZSMS Poznań: Wiktoria Drajer, Łucja Sipurzyńska, Olimpia Książek, Marika Fornalska, Jagoda Radzewicz, Marta Jamrożek, Gabriela Bartczak (libero).
MKK Pyra Szkoła Gortata Poznań vs AZS UMK Transbruk Toruń 75:66 (25:16, 11:20, 22:9, 17:21)
tekst: Michał Bławat – student dziennikarstwa
W minioną sobotę (4.12.) zawodnicy AZS UMK Transbruk Toruń w ramach 13. kolejki grupy A 2. Ligi PZKosz rozegrali wyjazdowy mecz z zespołem MKK Pyra Szkoła Gortata Poznań. Torunianie przystąpili do niego osłabieni m.in. brakiem dwóch kluczowych graczy – Pawła Sowińskiego i Szymona Janczaka (studenta wojskoznawstwa).
Mimo ubytków kadrowych spotkanie dobrze rozpoczęło się dla AZS-u, który w pierwszych minutach wyrobił sobie nieznaczną przewagę (11:5). Potem było już jednak nieco gorzej – gospodarze szybko odrobili straty i nie zwalniali tempa, wygrywając pierwszą kwartę 25:16.
W kolejnej odsłonie drużyna z Grodu Kopernika ponownie doszła do głosu. Niezła skuteczność gości w ofensywie sprawiła, że druga kwarta zakończyła się remisem 36:36, do czego przyczyniły się głównie celne rzuty Krystiana Maćkiewicza (studenta Wydziału Teologii) oraz Damiana Chojnackiego (studenta logistyki).
Na początku trzeciej kwarty poznanianie zaczęli nabierać rozpędu. Gra AZS-u pozostawiała wiele do życzenia, czego dowodem była duża ilość strat (łącznie aż 33 w trakcie rywalizacji). Gospodarze bezlitośnie wykorzystywali swoje okazje, wychodząc na prowadzenie 58:45. Nie do zatrzymania w ekipie z Poznania był Przemysław Szymański – zdobywca łącznie 31 „oczek”, który to ani na moment nie opuścił parkietu podczas meczu.
Ostatnie 10 minut zawodów torunianie rozegrali „z pazurem”. Powoli zbliżali się punktowo do przeciwników, jednak upływający czas nie był tym razem sprzymierzeńcem Akademików. Ostatecznie – pomimo przegranej 66:75 – AZS pokazał, że nawet w znacznym osłabieniu potrafi walczyć z wyżej notowanymi zespołami.
AZS UMK Toruń z bilansem 5 wygranych i 7 porażek plasuje się na 8. pozycji w tabeli. Następne starcie podopieczni trenera Kamila Michalskiego rozegrają 11 grudnia u siebie z ekipą Sklep Polski MKK Gniezno. Będący na 7. lokacie w lidze poznanianie zmierzą się natomiast tego samego dnia na wyjeździe z AMW Asseco Arka II Gdynia.
MKK Pyra Szkoła Gortata Poznań: Przemysław Szymański (31 pkt.), Aleksander Adamczak (16 pkt.), Marcin Flieger (12 pkt.), Stanisław Skowroński (7 pkt.), Roman Jańczyk (3 pkt.), Maciej Włodarczyk (2 pkt.), Mikołaj Rau (2 pkt.), Dominik Cięgotura (2 pkt.), Michał Banasik, Mateusz Kaczmarek.
AZS UMK Transbruk Toruń: Krystian Maćkiewicz (28 pkt.), Damian Chojnacki (20 pkt.), Wojciech Bernasiak (8 pkt.), Mugasa Adelin Ndashimye (6 pkt.), Hubert Lipiński (2 pkt.), Adam Zboiński (2 pkt.), Jakub Sowa, Sebastian Grzesiński, Mikołaj Makowski, Mateusz Kruszkowski, Mikołaj Szumański, Michał Wiśniewski.
AZS UMK Toruń vs Futsal Świecie 2:3 (Klekotka 31’, Ollivierre 39’ – Janus 31’, Kaczkowski 35’, 36’)
tekst: Jędrzej Jankowski – student dziennikarstwa
W miniony piątek (3.12.) w ramach 5. kolejki 2. Polskiej Ligi Futsalu (grupa nr 1) piłkarze AZS UMK Toruń podejmowali u siebie ekipę Futsal Świecie. Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana. Dobra postawa w obronie torunian pozwalała im na grę z kontry, a kiedy pod własną bramką robiło się niebezpiecznie to gospodarzy ratował golkiper Kamil Lasek (student kierunku sport i wellness). W drugiej odsłonie spotkania kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Po kilku świetnych sytuacjach obu drużyn wynik nadal był remisowy. Dwa razy piłka została wybita z linii bramkowej (raz po jednej i raz po drugiej stronie boiska), lecz dla studenta wychowania fizycznego i sportu – Rafała Gołębiewskiego – ta interwencja poskutkowała czerwoną kartką po tym, jak piłka dotknęła jego ręki. W konsekwencji tego podyktowano rzut karny, jednak Kamil Lasek popisał się świetną paradą po strzale Wojciecha Ernesta. Niedługo potem Bartłomiej Klekotka (student kierunku finanse i rachunkowość) zdobył dla gospodarzy gola na 1:0. Radość AZS-u nie trwała długo, ponieważ kilkadziesiąt sekund później wyrównującą bramkę dla świecian strzelił Marcin Janus. Goście nie zatrzymywali się i w 35. minucie trafili na 2:1 za sprawą Piotra Kaczkowskiego. Dosłownie minutę po tym zdarzeniu przyjezdni prowadzili już dwoma golami. Piotr Kaczkowski ponownie zaskoczył Akademików, tym razem wykorzystując rzut wolny. Torunianie nie chcieli jednak dać za wygraną i walczyli do samego końca. Minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkę z dystansu zdobył Kieran Ollivierre (student lingwistyki stosowanej). Po emocjonującej końcówce mecz zakończył się ostatecznie zwycięstwem Świecia 3:2.
Zawodnicy AZS UMK Toruń nadal znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli z jednym punktem na koncie. W następnym spotkaniu zmierzą się na wyjeździe 15 grudnia z drużyną Futsal Gostyń. Gracze ze Świecia z dorobkiem 9 punktów plasują się natomiast na 2. pozycji w lidze. Kolejnym starciem w ich terminarzu jest zaplanowany na 18 grudnia pojedynek z zespołem Futsal Gostyń.